„Pimpinone” – opera kameralna pokazywana w maju i w czerwcu w zabytkowych wnętrzach Pałacu Branickich w Białymstoku dziś (7 września) zainauguruje nowy sezor artystyczny w Suwalskim Ośrodku Kultury. To pierwszy konkretny efekt podpisanego w ubiegłym tygodniu porozumienia o współpracy SOK i Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. „Pimpinone” bowiem jest produkcją przygotowaną przez Operę we współpracy z Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. „Pimpinone, albo nierówne małżeństwo”, to opera komiczna niemieckiego kompozytora Georga Philippa Telemanna do libretta Johanna Philippa Praetoriusa.
Swoją premierę ta „perełka” wśród barkowych oper miała 10 maja w zabytkowych wnętrzach Pałacu Branickich w Białymstoku. Na nowoczesną suwalską scenę barkowe wnętrza przeniesione zostały dzięki multimedialnym zabiegom. Sama opera też jest bardzo współczesna, bo nie tylko temat nie zdezaktualizował się, ale i forma została „unowocześniona”. Reżyserka Agnieszka Korytkowska – Mazur (dyrektor Teatru Dramatycznego) wprowadziła do realizacji opery sprzed 300 lat współczesnych bohaterów. Dwóch aktorów przyjęło role współczesnych portierów, w obecności których zabytkowe eksponaty ożywają, a nawet zaczynają śpiewać … To aktorzy wprowadzają elementy komediowe, wciągają w zabawę publiczność.
Oto fragment recenzji po premierze białostockiej:
„[…] zramolały Pimpinone szukał służącej, mającej go odciążyć, a nieoczekiwanie dostał żonę, przysparzającą jeszcze więcej kłopotów. Taka to i prościutka historia, stara jak świat: dojrzały mężczyzna, sprytna kobietka; nim się obejrzał, owinęła sobie go wokół palca i błyskawicznie została jego żoną. Po słodkiej kokietce nie został nawet ślad, narodziła się megiera. Jak to zagrać, by widza nie znudzić, historii nie uwspółcześnić za bardzo, nie zabrać dziełu Telemanna co jego, ale i nie przedstawić zbyt anachronicznie? Zadanie dość ryzykowne. Ale twórcy jakoś dali radę. […] Spektakl sam w sobie ma komiczny charakter, portierzy jeszcze od siebie przydają mu trochę humoru. A to myszkują między rzędami krzeseł z latarkami, a to złapią za chochlę i zaczną na niej grać jak na gitarze, a to zatańczą z Vespettą, albo wykpią podskoki z "Jeziora Łabędziego , a to przymierzą żabot i pióra, a to minami zilustrują malowniczą kłótnię kochanków, słowem - tworzą swój własny drugoplanowy mały teatr.”
Monika Żmijewska „Gazeta Wyborcza”, 12 maja 2013
Warto dodać , że opera kameralna „Pimpinone” była z dużym powodzeniem pokazywana w zabytkowych wnętrzach Zamku w Łańcucie, dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich. Opera ta towarzyszyła tamtejszemu festiwalowi muzycznemu.
W Suwałkach rolę Pimpinone i Vespetty „wyśpiewają” znakomici śpiewacy : Wojciech Gierlach i Anna Wolfinger. A rolę służących i portierów „bezgłośnie” odtworzą aktorzy: Bartosz Mazur i Marcin Piejaś.
Artystom w Białymstoku i w Łańcucie towarzyszył Zespół Muzyki Dawnej Opery i Filharmonii Podlaskiej „Consort 415”. W Suwałkach zaś zagra Suwalska Orkiestra Kameralna przygotowana przez Kazimierza Dąbrowskiego.
Foto z premiery w Białymstoku, 10 maja 2013, Michał Heller/OiFP
„Piminone”
7 września, godz. 19:00
Suwalski Ośrodek Kultury
Zapraszamy, polecamy!